Horoskop lipiec

Wakacje w pełni, czy to w górach czy pod palmami można przeżyć wiele przygód i niespodzianek. Sprawdzicie swój horoskop.

Koziorożec

Ach, te mataczenia, te gierki. Tych multum wersji jednego zdarzenia, choć wszyscy byli w tym samym miejscu, o tej samej porze. Czy choć raz poszukiwanie mordercy mogłoby być trochę prostsze? Cóż, właśnie na tym polega twoja praca. Kolejne zwłoki, kolejne śledztwo, kolejne żmudne dochodzenie prawdy, ale tym razem trafiła ci się na poły romantyczna historia. Młoda kobieta skończyła tak, jak bohaterka pewnego romansu, która skoczyła z klifu, bo nie chciała wychodzić za mąż z przymusu. Ujmując bardziej swojsko, jak ta Wanda, co nie chciała Niemca. Tyle, że ta nie chciała podstarzałego pantoflarza. Generalnie nie rajcowały jej jakiekolwiek kłopoty, a jednak w coś się uwikłała, skoro skończyła z rozbitą czaszką na kamienistej plaży. I ewidentnie nie poleciała w dół na własne życzenie. Pierwszą ważna poszlaką niech ci będzie list pożegnalny domniemanej samobójczyni. Coś tu mocno śmierdzi i nie są to jeszcze zwłoki.

Wodnik

Oszustwo na kartach kredytowych to w tej sprawie punkt zaczepienia. Szybko do niego dojdziesz, bo ścieżka od zwłok współwłaściciela hotelu prowadzi przez kuchnię, a kucharka oczywiście słyszała kłótnię denata z recepcjonistą, w którego zarekwirowanym telefonie znalazłeś obciążające smsy. Masz więc także pierwszego podejrzanego. Nie może jednak być aż tak prosto. Bo choć kucharka pracuje tu od zawsze i właścicieli hotelu zna od dziecka, to właśnie w jej kuchni znalazłeś narzędzie zbrodni, które ktoś chciał, a owszem, wyczyścić z odcisków w zmywarce. Żeby było ciekawiej, to ulubiony nóż kucharki. Tyle, że o tym wiedział też brat zamordowanego, a ci dwaj specjalnie za sobą nie przepadali. Różnice w podejściu do zarządzania. Żywy z braci wściekał się, gdy ten obecnie martwy mieszał mu w pracy. Ha! Łatwo już było. Teraz zostajesz z kłębkiem i nicią, która zdaje się nie mieć końca. Powodzenia.

Ryby

Ten strzał to była egzekucja, a użyto do niej broni z klubu sportowego, na terenie którego znaleziono zwłoki mężczyzny. Dostęp do niej mieli w zasadzie wszyscy z otoczenia denata, bo ten nie krył się z kodem do sejfu, w którym ją trzymał. Na wstępie masz więc kilku podejrzanych. Teraz zacznie się ulubiona przez ciebie część roboty (sarkazm) czyli zbieranie zeznań i łączenie wątków. Jak na tak szanowanego i uwielbianego członka lokalnej społeczności, denat miał sporo za uszami. Zwłaszcza pieniądze się go nie trzymały, o czym najlepiej wie jego żona, obecnie wdowa, której ten podprowadzał z konta wszystkie oszczędności wpłacane tam na leczenie syna. Zabić to mało… Wyhamuj, to nie ona. Idź śladem kasy jak śladem okruszków, a dojdziesz do tego, kto za forsę był w stanie zabić.

Baran

Zamożny milioner finansuje badania rafy koralowej. Uczestniczy w nich, oprócz niego, niewielki czteroosobowy zespół. Raz dziennie schodzą pod wodę by pobrać próbki, wówczas jedna osoba pozostaje na łodzi. Tym razem wypadło na naszego bogacza. Jednak kiedy pozostali wynurzyli się z wody, on już nie żył. Ktoś postrzelił go prosto w serce. Wygląda to na napad rabunkowy – zniknął portfel i zegarek. Jednak ty wiesz, że tak majętna osoba oddałaby je rabusiowi bez wahania. Po co się narażać. Znajdujesz też na podłodze łodzi małego ołowianego żołnierzyka. Jeszcze nie masz konkretnego tropu, ale intuicja podpowiada ci, że to jeden z badaczy. Połącz kropki na tablicy, znajdź motyw, a znajdziesz zabójcę.

Byk

Była gubernator pięknej wyspy właśnie opuściła ziemski padół. Oczywiście nie sama, a przy wydatnej pomocy zabójcy, który postanowił zaserwować jej szampana z cyjankiem. Szkopuł w tym, że kieliszek losowo wybrał komendant policji, a butelkę otworzono przy nim. Jakim więc cudem trucizna dostała się do trunku? Tego jeszcze nie wiesz. Wiesz za to, że z pewnością  denatka miała co najmniej jednego wroga i jednego anioła stróża. Przeglądając jej torebkę znalazłeś bowiem anonimowy liścik, którego nadawca uprzedza ją, że ktoś będzie chciał ją zabić ze względu na 10 czerwca. Cóż to za tajemnicza data? Kolejna zagadka, którą musisz jak najszybciej wyjaśnić. Nim to się jednak stanie przyjdzie ci poniańczyć wspomnianego komendanta, który właśnie panikuje z powodu, jakby nie patrzeć, politycznego incydentu. Powodzenia!    

Bliźnięta

Nie od dziś wiadomo, że modelki raczej wzajemnie nie darzą się sympatią. Kwestia hierarchii zawodowej. Nie inaczej było i tym razem, choć był to niewielki pokaz charytatywny. Były te wybitne, i te, które znalazły się tu, bo ktoś musiał przejść po wybiegu. Zwłaszcza jedna z nich nie w smak była projektantowi, ale to nie dziwne, kiedy ponoć profesjonalistka potyka się o własne nogi. I to ją właśnie ktoś obrał sobie za cel i udusił w trakcie pokazu. Oczywistym jest, że od razu rozpoczynasz działania wewnątrz tej niewielkiej grupy. Tylko czy na pewno zbiła ją jedna z modelek? Raczej dla żadnej nie stanowiła konkurencji. A może projektant, który tuż po próbie dosadnie jej się odgrażał? Wszystko jest możliwe. Jednak w toku śledztwa odkrywasz, że denatka miała stalkera, który prześladował ją od wielu miesięcy. Już wiesz, że to dobry trop, ruszaj jego śladem. 

Rak

Tego jeszcze nie grali, a jednak się zdarzyło. Właśnie pochowałeś kompana, bliskiego przyjaciela i niezłego kawalarza. Jednak tuż po wygłoszeniu wzruszającej mowy pogrzebowej dostałeś od niego SMS: Zostałem zamordowany. Głupi dowcip? Cóż, mógłbyś go za taki uznać gdyby nie fakt, że osobiście włożyłeś jego telefon do trumny, a ta chwilę temu spoczęła pod ziemią. Do tego kompan twój zmarł we śnie z przyczyn naturalnych, co potwierdził lekarz. Wiadomość przyszła zaś dziesięć minut po skończeniu pogrzebu. Masz niezłą zagwozdkę, ale musisz przyjrzeć się tej sprawie. Nawet jeśli nie wierzysz, by to co się stało, było realne. Jednak jesteś mu to winien. Zacznij od jego zakładu fryzjerskiego, w którym przepracował całe życie. Może znajdziesz coś, co nie będzie pasowało do całości i podsunie ci jakiś pomysł na rozwiązanie tej sprawy?

Lew

To były pierwsze od dłuższego czasu wakacje denata. Cieszył się na urlop na rajskiej wyspie. Jednak ta radość nie trwała długo. W noc tuż po przylocie jego sąsiadkę w hotelu obudziły odgłosy kłótni za ścianą. Najpierw stukała do drzwi sąsiada, bez skutku. Potem wyszła na balkon i w tym momencie zobaczyła, jak mężczyzna wypada przez barierkę i ląduje w zaroślach. Miękkie to to lądowanie nie było, trup na miejscu. Gdy przybywasz na oględziny pokoju okazuje się, że wszystko w nim jest na swoim miejscu. Ani śladu szamotaniny, która mogła towarzyszyć tak głośniej słownej utarczce. Nic też nie zginęło. Wszystko wygląda tak, jakby denat po prostu wstał z łóżka i wyskoczył z balkonu. Kompletnie odklejona historia, która na próbę wystawi twój zmysł obserwacji i umiejętność wysnuwania wniosków. Zatem asie, do dzieła!  

Panna

Nowa restauracja na wyspie ma zostać otwarta za tydzień. Mogą być jednak problemy, bo w noc  próbnej kolacji ktoś zadźgał właściciela, a zarazem słynnego kucharza. Oględziny miejsca zbrodni nasunęły ci kilka wstępnych wniosków. Jedyne rzeczy, które zginęły, to gotówka z sejfu i telefon denata. Złodziej nie tknął za to absurdalnie drogiego zegarka i równie drogich noży robionych na zamówienie. Za to jednego z nich użył do morderstwa. Oczywiście nie pozostawił odcisków palców. Wszystkie drzwi do restauracji są też zamknięte. Mógł dostać się przez świetlik w dachu, ale tuż pod nim znajduje się cynowy blat, na którym zawsze zostają ślady. O ile mógł przetrzeć go schodząc, jak zrobił to wspinając w górę? Wnioski? Szukasz złodzieja, który nie zostawia odcisków palców, lewituje nad blatem i jest tak głupi, by zostawić zegarek wart fortunę. Pomijając okoliczności i trupa, zapowiada się całkiem ciekawe śledztwo.

Waga

Srebro z Santa Anny przynosi pecha. Tego dnia, w którym je wydobyto, zginął od ciosu nożem znalazca skarbu. Podejrzenia automatycznie padły na drugiego w okolicy poszukiwacza, który nie mógł zdzierżyć sukcesu rywala i wpadł do portu robiąc burdę po pijanemu. Szkopuł w tym, że w momencie zabójstwa dopijał się w lokalnym barze, na co ma wielu wiarygodnych świadków. Żeby było ciekawiej, tuż po ataku denat zadzwonił do żony, że właśnie został dźgnięty, jednak nigdzie go nie odnaleziono. Dopiero następnego dnia woda wyrzuciła zwłoki. Przez mocne alibi wymyka ci się główny podejrzany. Musisz zatem podjąć kolejny trop, ten zaś wiedzie do lokalnego pasera. To jego ofiara trzy dni wcześniej uprzedziła, że ktoś zaproponuje mu srebrne monety. Odłóż zatem na bok cierpienia z powodu sążnistego kaca po imprezie, bo zabójca sam nie zakuje się w kajdanki.

Skorpion

Młoda kobieta popełniła samobójstwo. To z pozoru oczywiste. Znalezioną ją opartą o drzwi, więc nikt nie mógł przez nie wejść ani wyjść. Ale czy ktoś, kto planuje samobójstwo, szykuje się wcześniej do kąpieli? Czyli co, weszła pod prysznic, a potem postanowiła się zastrzelić? I skąd do licha wzięła broń? Cóż, przynajmniej jedną odpowiedź udało ci się poznać, broń należy bowiem do właściciela hostelu. Nadto w budynku w tym czasie przebywały jeszcze tylko trzy inne osoby, w tym narzeczony denatki. Twój detektywistyczny nos podpowiada ci, że ktoś tylko upozorował scenę samobójstwa. Dociec musisz jednak, kto w takim razie chciał się jej pozbyć. Swoją drogą, ten właściciel coś za bardzo wije się w trakcie zeznań. Może to właśnie on skrywa śmiertelną tajemnicę?

Strzelec

Tym razem śmierć dosięgła szefa lokalnych sejsmologów. Jego zwłoki odkryto w pół drogi na szczyt wulkanu. Lekarz orzekł śmierć z przyczyn naturalnych, zawał. Jednak twoje bystre oko od razu wychwyciło anomalię w ekwipunku zmarłego. Wybierając się na wieczorny odczyt sejsmografów miał ze sobą wszystko, prócz latarki. To raczej nie jest normalne, gdy zamierzasz wspinać się w ciemnościach. Ktoś zatem musiał ją zabrać z miejsca, w którym odkryto zwłoki, zatem denat miał towarzysza, a ten na dodatek odniósł ją z powrotem do placówki sejsmologów, bo wszystkie ich latarki są na miejscu. I tu masz zagwozdkę, bo od wyjścia denata nikt nie wchodził ani nie wychodził z budynku aż do rana. Masz więc morderstwo, ale fakt jest taki, że nie można nikogo zabić zawałem serca. Pozostaje ci poczekać na sekcję zwłok, może ona pchnie tę tajemniczą sprawę do przodu?

Powiązane zdjęcia: