Rafał Gratkowski dziennikarz, poeta, poruszony bestialskim atakiem rosjan na Ukrainę napisał wiersz Wojenne Listy. Tłumaczenie absolwentka Zespołu Szkół Hotelarsko Turystycznych w Zakopanem – Julia Sierikova
piszę ci mamo prochem
ze spalonych książek
ogień się jeszcze
delikatnie tli na stronach
piszę ci atramentem
swojej krwi
o tym że wróg nas nigdy
nie pokona
Ty nie odpisuj mamo
wiem że kochasz
i że motyle słów
wysyłasz Bogu
w telegramach
wprost do nieba
żeby nas chronił
i ocalił naszych chłopców
przed bombami
próżny trud
jego tam w górze
nie ma
z krzyżem czerwonym
na ramieniu
siadł między nami
bandaże tnie i szluga pali
Mówi że wyjdę z tego cało
i jeszcze dziś
powrócę
do oddziału
Ty nie płacz mama
kocham
Swietłana
Rafał Gratkowski
я пишу тобі мамо порохом
зі спалених книг
вогонь все ще
м’яко тлiє на сторінках
я пишу тобі чорнилом
зі своєї крові
про те, що вороги нас ніколи
не переможуть
не відповідай мамо
я знаю, що ти мене любиш
і що метелики слів
ти посилаєш до Бога
в телеграмах
прямо до неба
щоб захистити нас
і врятувати наших хлопців
від бомб
марна праця
його там на небі
немає
з червоним хрестом
на плечі
сів між нами
ріже пов’язки і курить сигарету
він каже що я вийду живим.
і навіть сьогодні
я повернуся
до підрозділу
а ти не плач мамо
кохаю тебе
Світлана
Рафаель Гратковський