Emigracja, to hasło 46. Festiwalu Muzyki Karola Szymanowskiego. Choć to niezwykłe muzyczne wydarzenie już za nami jego echa ciągle jeszcze będą pobrzmiewać w mieście pod Giewontem.
Przez dziesięć dni w przeróżnych zakopiańskich wnętrzach odbywały się koncerty nie tylko muzyki Karola Szymanowskiego. Występowali znamienici wirtuozi i ci, którzy dopiero wstępują na tę niełatwą drogę. Świętowano 80. urodziny Krzysztofa Meyera oraz sukces doskonałej dyrygentki, laureatki paryskiego konkursu La Maestra – Anny Sułkowskiej-Migoń. Pod jej batutą Orkiestra Muzyki Nowej zainaugurowała festiwal. Na finał wystąpiła Orkiestra Akademii Beethovenowskiej z repertuarem: Palestera, Meyera, Chopina i oczywiście Szymanowskiego.
W Czerwonym Dworze gdzie niegdyś przemieszkiwali Karol Szymanowski i Artur Rubinstein odbył się kameralny koncert, którego program, co prawda zmieniono w ostatniej chwili, ale Marek Bracha doskonale spisał się zarówno jako wirtuoz jak i prowadzący. Pozostając w temacie Emigracji z właściwym sobie urokiem i wdziękiem przybliżył historię i kompozycje norweskiego kompozytora, ucznia Chopina Thomasa Tellefsena.