W marcu 2022r. opublikowaliśmy taki poetycki wojenny list. Minął prawie rok, listy ciągle płyną…
Rafał Gratkowski dziennikarz, poeta, poruszony bestialskim atakiem rosjan na Ukrainę napisał wiersz Wojenne Listy. Na język ukraiński przetłumaczyła absolwentka Zespołu Szkół Hotelarsko Turystycznych w Zakopanem – Julia Sierikova.
Wiersz Rafała wywarł ogromne wrażenie, na ukraińskiej reżyserce Yelyzavetcie Pysmak – nagrodzonej w Cannes, absolwentce Łódzkiej Szkoły Filmowej – czyta „Wojenne listy”.
piszę ci mamo prochem
ze spalonych książek
ogień się jeszcze
delikatnie tli na stronach
piszę ci atramentem
swojej krwi
o tym że wróg nas nigdy
nie pokona
Ty nie odpisuj mamo
wiem że kochasz
i że motyle słów
wysyłasz Bogu
w telegramach
wprost do nieba
żeby nas chronił
i ocalił naszych chłopców
przed bombami
próżny trud
jego tam w górze
nie ma
z krzyżem czerwonym
na ramieniu
siadł między nami
bandaże tnie i szluga pali
Mówi że wyjdę z tego cało
i jeszcze dziś
powrócę
do oddziału
Ty nie płacz mama
kocham
Swietłana
Rafał Gratkowski
я пишу тобі мамо порохом
зі спалених книг
вогонь все ще
м’яко тлiє на сторінках
я пишу тобі чорнилом
зі своєї крові
про те, що вороги нас ніколи
не переможуть
не відповідай мамо
я знаю, що ти мене любиш
і що метелики слів
ти посилаєш до Бога
в телеграмах
прямо до неба
щоб захистити нас
і врятувати наших хлопців
від бомб
марна праця
його там на небі
немає
з червоним хрестом
на плечі
сів між нами
ріже пов’язки і курить сигарету
він каже що я вийду живим.
і навіть сьогодні
я повернуся
до підрозділу
а ти не плач мамо
кохаю тебе
Світлана
Рафаель Гратковський