Są w prawie każdym podhalańskim gospodarstwie. W niedzielę we wsi Stasikówka miały swój dzień. Odbyła się tu II Parada SAM-ów.
Nazywają je Samkami lub Capkami. Zbudowane własnoręcznie z podzespołów różnych aut, takich jak: Lublin, Żuk, Star, Ursus czy Gaz, są dumą ich właścicieli. Za ojca podhalańskich Sam-ów można uznać nieżyjącego Andrzeja „Hućbała” Pabina z Witowa, który swój pierwszy traktor zbudował w 1960 roku. Spod jego ręki wyszło około sto takich pojazdów. Na bazie jego konstrukcji powstały kolejne maszyny, które do dzisiaj jeżdżą i są modernizowane z jedną zasadą: ma być to konstrukcja prosta, bez zbędnej elektroniki z napędem na wszystkie koła.
Sołtys Stasikówki Stanisław Pawlikowski, który jest również posiadaczem „Samka”, postanowił już po raz drugi zorganizować Zlot Traktorów SAM, jak mówi: „trochę ze spontanu, troszkę z sentymentu” . W czasie Stasikowiańskiego Festynu ponad 60 różnej konstrukcji maszyn, wzięło udział w paradnym przejeździe.
Zobaczcie i posłuchajcie jak ich właściciele z pasją opowiadali o swoich maszynach.
Organizatorami Stasikowiańskiego Festynu, który po raz pierwszy dołączył do cyklu wydarzeń Tatrzańskie Wici było OSP Stasikówka, Koło Gospodyń Wiejskich w Stasikówce oraz rada sołecka wraz z sołtysem.