Przygoda, wygnanie albo wyjazd po lepsze życie, to kilka nielicznych powodów, dla których nie tylko górale decydowali się na podróż za wielką wodę, do miejsca owianego legendą – Ameryki.
Droga do wymarzonego kraju wiodła przez Atlantyk. Można było pokonać ją dwoma statkami. Jeden z nich miał wyjątkowy przydomek „Lucky Ship” , to MS Batory oraz jego następca TSS Stefan Batory.
O amerykańskim śnie opowiadają autorki książki pt. Marsz, marsz Batory – Barbara Caillot i Aleksandra Karkowska oraz Krystian Nowak, który nie dawno przyjechał do Polski z kraju jak powiadają „miodem i mlekiem płynącym”.