Wszyscy słyszeli o skrzypcach wykonanych przez najsłynniejszego lutnika Antonio Stradivariusa, który tworzył dzieła sztuki, osiągające dzisiaj zawrotne kwoty na aukcjach. Ale mało kto wie, że na Podhalu znajduje się działająca, najstarsza, polska pracownia lutnicza założona w 1928 roku przez Franciszka Mardułę.
Stworzył ponad trzysta instrumentów, wpisał się w historię światowej sztuki lutniczej jako jeden z najwybitniejszych pedagogów i twórców. W 1959 zdobył srebrny medal na Światowej Wystawie Współczesnej Altówki w Ascoli Piceno we Włoszech, mając 96 lat rozpoczął pracę nad swoimi ostatnimi skrzypcami. Zmarł w 2007 roku w wieku 98 lat, jest pochowany na Pęksowym Brzyzku – cmentarzu nazywanym często zakopiańskim Parnasem.
Rodzinne tradycje artystyczno lutnicze Mardułów kontynuuje jego syn Stanisław. Jak sam mówi, głównym kierunkiem pracowni jest projektowanie i budowanie instrumentów, łamiąc utarte i konserwatywne tak często nieudolne „naśladownictwo” lutnicze.
W Willi Czerwony Dwór odbyło się spotkanie „Z dziejów lutnictwa podhalańskiego” które prowadził Stanisław Marduła.