Czesław Jałowiecki – zakopiański rzeźbiarz, pedagog, muzyk grający na saksofonie, świętował 60 lat pracy twórczej i 90. urodziny w zakopiańskim Czerwonym Dworze.
„Życie bez sztuki jest niemożliwe, bo sztuka służy cieszeniu oczu” – te słowa oddają jego przekonania i miłość do otaczającego świata. Jego rzeźby są pełne uczucia i wyrażają emocje, które trudno ubrać w słowa. Jego pasja i wrażliwość na świat sprawiają, że każda forma niesprawiedliwości jest głęboko odczuwana, a przy tym zawsze poddana subtelnej sile sztuki, która przemawia niczym cichy, ale mocny głos nadziei i piękna.
Z jego inspiracji, w Tatrzańskim Centrum Kultury Jutrzenka powstała pierwsza pracownia rzeźby w drewnie. Na benefisie w Czerwonym Dworze obecni byli uczniowie, dziś już bardzo dorośli ludzie, często zajmujący sie sztuką. Składając życzenia podkreślali rolę jaką artysta odegrał w ich życiu.
Do zakopiańskiej Willi Czerwony Dwór gdzie odbywał się benefis artysty pt.„Życie wyrzeźbione muzyką – Czesław Jałowiecki” oprócz rodziny przyszli jego dawni uczniowie, przyjaciele i władze miasta. Odśpiewano tradycyjne „Sto Lat” nie zabrakło świeczek na urodzinowym torcie.
Zobaczcie benefis okiem naszej kamery.