Świetni goście, udane warsztaty, kiepska lokalizacja, kłopoty z przyznaniem Literackiej Nagrody Zakopanego. Za nami 9. Zakopiański Festiwal Literacki.
Wyobraźcie sobie miasto ogarnięte literacką gorączką. Na Placu Niepodległości odbywają się targi książki, wśród wystawców bardzo ciekawe, niszowe, gdzie indziej ginące w zalewie większych wydawnictwa. Na Krupówkach poeci rozdają turystom swoje wiersze. W klubie festiwalowym, który mieści się w pobliżu Placu Niepodległości dyskutują o tym, czy można napisać jeszcze coś nowego na tematy górskie. Niektórzy z nich są w jury najstarszego w Zakopanem, a może i w Polsce konkursu na wiersz o tematyce górskiej im. Tadeusza Staicha.
Przy oczku wodnym prezentacja książek zgłoszonych do Literackiej Nagrody Zakopanego. Przechodzący Krupówkami turyści biją się o nominowane pozycje. Można je kupić za pół ceny na stoisku obok, porozmawiać z autorami i dostać ich autograf.
Muzyka sprzyja czytaniu
W muszli koncertowej, w parku miejskim grają młode, niezmanierowane zespoły. Tatrzańska Orkiestra Klimatyczna, pod batutą Agnieszki Kreiner i zgodnie z programem przez nią wymyślonym gra utwory inspirowane literaturą. W zakamarkach parku warsztaty oraz gry i zabawy dla dzieci. W willi Koszysta studentki uniwersytetu trzeciego wieku czytają fragmenty ulubionych lektur z młodości. Rozpoczyna się tam zażarta dyskusja na temat wycofania niektórych lektur z programu szkolnego. Teresa Sieciechowicz oprowadza po Sieciechowiczówce i opowiada o zapomnianej pisarce Lucynie Sieciechowicz. W każdej kolejnej edycji festiwalu przypominamy literatów i prowadzimy zainteresowanych do miejsc, w których tworzyli.
Kryminał to też zapis rzeczywistości
Do festiwalu dołączają wszystkie kulturalne instytucje Zakopanego. W jednej z fili Muzeum Tatrzańskiego spotykają się twórcy kryminałów górskich. Ci których powieści dzieją się w Tatrach, Beskidach i Bieszczadach. Przekonują słuchaczy o tym, że kryminał dawno już wyszedł poza swoje ramy i bywa zapisem współczesnych zjawisk socjologiczno społecznych. Reporterskim portretem społeczeństwa. Moderuje Mariusz Koperski.
Dyskusja na temat kondycji literatury górskiej odbywa się oczywiście w willi Pod Jedlami, pod krytycznym spojrzeniem ( a raczej językiem) Beaty Słamy
Trochę ruchu
Tłumy turystów i mieszkańców biorą udział w spacerach literackich zarówno po ulicach miasta jak i na górskich szlakach. W kinach wyświetlane są zarówno te najnowsze , jak i archiwalne ekranizacje dzieł literackich, również kryminałów, a na wielkiej gali jury ogłasza laureata Literackiej Nagrody Zakopanego zgodnie z napisanym rzez siebie regulaminem. Apoloniusz Rajwa, nestor piszący o górach i swoim fascynującym życiu otrzymuje nagrodę za całokształt twórczości. I może Zakopane nie staje się literacką stolicą Polski, ale atmosfera, bogactwo wydarzeń przyciągają coraz większe tłumy wielbicieli literatury.
I najważniejsze! Władze miasta przeznaczają w jego budżecie odpowiednią kwotę, która pozwoli na organizację wydarzenia.
Niestety zupełnie nie tak wyglądał 9. Zakopiański Festiwal Literacki, który właśnie przeszedł do historii. Choć trzeba przyznać nie zabrakło na nim interesujących spotkań z topowymi pisarzami i tymi, którzy właśnie wydali książki poświęcone tematom zakopiańskim. W Mediatece odbyły się spotkania z Andrzejem Franaszkiem, Magdaleną Grzebałkowską, Tomaszem Jastrunem, Edytą Jungowską, Małgorzatą Lebdą, Małgorzatą Majewską, Ka Mochi, Bianką Rolando i Wit Szostakiem.
Ciekawe warsztaty i kiermasz książek tłumów raczej nie przyciągnęły. Winna jest, co często podkreślali wystawcy lokalizacja wydarzenia, albo może słaba reklama Stacji Kultura , która mieści się w budynkach zakopiańskiego dworca kolejowego.
Na pewno nie jest to miejsce, do którego turyści, czy też mieszkańcy zmierzają , by kupić książkę. Nawet jeśli usłyszeli, że wydarzenia Festiwalu Literackiego odbywają się właśnie tam , to mieli trudności z jego odnalezieniem. Niewielkie drogowskazy niknęły w przestrzeni kojarzącej się bardziej z podróżą niż z kulturą. Wystawcy marzyli o powrocie na Plac Niepodległości, w centrum miasta, gdzie tętni zupełnie inne niż kolejowe życie. Prawie nikt nie dotarł na spotkanie z Kawą i Książką, prowadzone przez współorganizatorkę festiwalu dyrektorkę Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zakopanem, Bożenę Gąsienicę. Szkoda – przy filiżance kawy rozmawiano o literaturze dziecięcej omawiano, jeszcze ciepłe nowości wydane przez rodzimych wydawców: unikalne, bibliofilskie wydanie wyboru poezji Kasprowicza zaprezentowało Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza. Pokonferencyjne, wszechstronnie opracowane materiały zawierało albumowe wydanie poświęcone miejscu kultu na Wiktorówkach, wydane przez Powiat Tatrzański. Nie zabrakło poezji tatrzańskiej Łukasza Kamińskiego i bardzo ciekawej biografii tajemniczego wnuka poety Jana Kasprowicza wydanej przez autora, Rolanda Dąbrowskiego.
Wsparcie stowarzyszeń
Program festiwalu wzbogaciły dwa zakopiańskie stowarzyszenia, które własnymi siłami , przy finansowym wsparciu urzędu miasta przygotowały własne wydarzenia. Muzeum Jana Kasprowicza na Harendzie zorganizowała wieczór z Natalią Budzyńską, a Stowarzyszenie Fraszka im. Jana Sztaudyngera umożliwiło Spacer Literacki po domu fraszkopisarza.
Gala kłopotliwa dla nominowanych i nagrodzonych
Ogłoszenie laureata Literackiej Nagrody Zakopanego zdominowały emocje. Zwycięzcą została publikacja Mateusza Waligóry i Dariusza Jaronia „Tatrzańskie opowieści” wydawnictwa SQN 2023, ta sama publikacja otrzymała również nagrodę publiczności.
Nominacje do nagrody otrzymały również – „Polowactwo, czyli myślistwo tatrzańskie” – Wojciech Gąsienica – Byrcyna. Wielkim przegranym jest Apoloniusz Rajwa, którego książka pt. „Mój Everest” została wycofana z powodu błędu formalnego, co wyjaśnia w naszej relacji przewodnicząca jury Anna Janko. W tej sytuacji nie dziwi nieobecność niektórych nominowanych i nagrodzonych.
Wyróżnienie za walory edytorsko-artystyczne przyznano książce „Pejzaże Tatrzańskie. Zima”, autorstwa ks. Zbigniewa Pytel, Wydawnictwo AA 2023. Wyróżnienie dla książki o wybitnych walorach edytorsko-artystycznych” nominację otrzymała książka Jana Krzeptowskiego-Sabały i Władysława Bętkowskiego, „Dzikie Tatry”. Poznaj prawdziwe oblicze tatrzańskiej przyrody”, Wydawnictwo Bezdroża 2023.
Mimo wszystko Zakopiański Festiwal Literacki jest ważnym wydarzeniem kulturalnym, promującym literaturę, ale i walory literackie naszego miasta. Trzymajmy kciuki za to żeby nie zniknął z kalendarza zakopiańskich wydarzeń.
Lokalizacja festiwalu w Mediatece Stacja Kultura Zakopane spotkała się z krytyką, co może być sygnałem dla organizatorów do przemyślenia wyboru miejsca na przyszłe edycje.
Podsłuchane podczas Festiwalu Literackiego:
”Ciężko tu trafić, przyszłam na dworzec a tu dworzec”
„Co te flagi tak stoją chcą żebyśmy nie zapomnieli gdzie przyjechaliśmy”
„Przepraszam a gdzie są toalety, a przy okazji bar”
„Narzekaliśmy na brak frekwencji na Placu Niepodległości a tu?”
„Może warto wrócić w przyszłym roku na plac, rozruszać park miejski, niech się coś dzieje, jest muszla koncertowa ludzie jak słyszą muzykę to ciągną jak ćmy”
„A można się gdzieś spotkać tak zintegrować?”
„Burmistrz powinien przyznać nagrodę specjalną Rajwie za jego książkę „Mój Everest””
Obejrzyjcie relację z Gali Wręczenia Nagrody Literackiej Zakopanego.